Łakoć wart wszelkich nerwów, których się nabawiłam podczas rozwałkowywania ciasta i przekładania go do tortownicy. Oj w myślach miałam tylko obelgi pod jego adresem. Ale jednak dałam radę i wyszło wyśmienicie. Moja pierwsza w życiu tarta i mój pierwszy karmel.
Składniki:
Następnie na obwicie obsypanym mąką blacie roboczym rozwałkowujemy ciasto na płat o grubości 3mm ( radzę w trakcie wałkowania cały czas podsypywać ciasto ze względu na dużą kleistość). Wykładamy ciastem wcześniej natłuszczoną masłem i posypaną mąką tortownicę.
Ricottę przecieramy przez sito, następnie wyrabiamy rękami w misce z cukrem, solą i startą wanilią. Dodajemy mąkę i następnie ciepłe masło. Wyrabiamy i kładziemy na dno tortownicy. Pieczemy w rozgrzanym do 170 stopni piekarniku przez 25-30 minut. Po upieczeniu wyjmujemy z pieca i zostawiamy do ostygnięcia, następnie wyjmujemy tartę z tortownicy.
Polewa: W kąpieli wodnej mieszamy kremówkę z cukrem i dodajemy połamaną czekoladę. Cały czas mieszamy aby uniknąć przypalenia czekolady. Ogrzewamy do momentu rozpuszczenia czekolady i pozostawiamy do ostygnięcia i wlewamy do formy z ciasta, aż po brzeg. Wstawiamy do lodówki przynajmniej na godzinę. Dekorujemy wedle uznania.
Karmel (opcjonalnie): w garnuszku mieszamy cukier z wodą w proporcji 1:1 i ustawiamy na palniku ( nie należy mieszać karmelu!) gotujemy do uzyskania konsystencji miodu ( jeżeli posiadamy termometr cukierniczy to do momentu uzyskania 163-165 stopni). Na papierze do pieczenia za pomocą łyżki puszczamy nitki karmelu formułując siateczkę z karmelu. Pozostawiamy do zastygnięcia, delikatnie zdejmujemy z papieru i układamy na ochłodzonej tarcie. Ważne! Karmel najlepiej układać dopiero przed podaniem, ponieważ chłonie wilgoć z otoczenia, a że jest z cukru rozpuzcza się.
Bon Appetit!
/ przepis zaczerpnięty z "Czekolada" Academia Barilla/
Składniki:
- CIASTO:
- NADZIENIE:
- 250g ricotty
- 3 łyżki masła (ok. 45g)
- 5 łyżek cukru
- 6 łyżeczek mąki uniwersalnej
- szczypta soli
- szczypta startej wanilii
- POLEWA:
- 100ml śmietany 30%
- 2 łyżeczki cukru
- 1 łyżka wody
- 115g gorzkiej czekolady
- DEKORACJA ( ja wykorzystałam karmel, natomiast ubranie jest dowolne ograniczone jedynie naszą wyobraźnią):
- 100g cukru
- 100g wody
Następnie na obwicie obsypanym mąką blacie roboczym rozwałkowujemy ciasto na płat o grubości 3mm ( radzę w trakcie wałkowania cały czas podsypywać ciasto ze względu na dużą kleistość). Wykładamy ciastem wcześniej natłuszczoną masłem i posypaną mąką tortownicę.
Ricottę przecieramy przez sito, następnie wyrabiamy rękami w misce z cukrem, solą i startą wanilią. Dodajemy mąkę i następnie ciepłe masło. Wyrabiamy i kładziemy na dno tortownicy. Pieczemy w rozgrzanym do 170 stopni piekarniku przez 25-30 minut. Po upieczeniu wyjmujemy z pieca i zostawiamy do ostygnięcia, następnie wyjmujemy tartę z tortownicy.
Polewa: W kąpieli wodnej mieszamy kremówkę z cukrem i dodajemy połamaną czekoladę. Cały czas mieszamy aby uniknąć przypalenia czekolady. Ogrzewamy do momentu rozpuszczenia czekolady i pozostawiamy do ostygnięcia i wlewamy do formy z ciasta, aż po brzeg. Wstawiamy do lodówki przynajmniej na godzinę. Dekorujemy wedle uznania.
Karmel (opcjonalnie): w garnuszku mieszamy cukier z wodą w proporcji 1:1 i ustawiamy na palniku ( nie należy mieszać karmelu!) gotujemy do uzyskania konsystencji miodu ( jeżeli posiadamy termometr cukierniczy to do momentu uzyskania 163-165 stopni). Na papierze do pieczenia za pomocą łyżki puszczamy nitki karmelu formułując siateczkę z karmelu. Pozostawiamy do zastygnięcia, delikatnie zdejmujemy z papieru i układamy na ochłodzonej tarcie. Ważne! Karmel najlepiej układać dopiero przed podaniem, ponieważ chłonie wilgoć z otoczenia, a że jest z cukru rozpuzcza się.
Bon Appetit!
/ przepis zaczerpnięty z "Czekolada" Academia Barilla/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz